piątek, 21 marca 2008

Wesołych Świąt!

Worka marchewek każdego wieczorka!
By wasze zadki nie zaznały ostróg smaku!
Jeźdźcy w bieganiu nie przeszkadzali!
Instruktorzy bata nie używali!
Właściciele dobrze karmili!
Goście cukierki przynosili!
Łąki były pełne kwiatów i zapachu lata!
Piasek do tarzania doskonały!
Przyjazne zębiska grzywę drapały!
Brykanie tylko z radości, nigdy złośliwości!
Siana wszędzie gdzie końskie oko sięgnie!
Owsa nigdy nie brakowało!
Sierść zawsze dobrze wyczyszczona była!
Kopytka zdrowe i silne!
Pierś dumna i mężnie wypięta!
Głos do rżenia zawsze skory!
I wszelkich końskich swawoli do woli!!!

A indywidualnie ;)

Foldze, by jak na gwiazdę przystało, dumnie reprezentowała stado
i zrozumiała, że brykać diwie nie wypadało!
Malence, by lepiej jej się na prawą nogę galopowało
i ścigania z padoku odechciało!
Dublowi, ogromnego stada wielbicielek nadal, łebka dumnie uniesionego,
odpoczynku częstego!
Kalinie, więcej tolerancji dla stada, oddechu rześkiego, swobodnego
i przyjaciela, chociaż jednego!
Blance, by wędzidło zasmakowało, do zastępu pędzić się odechciało
i stabilniej, bez planów zagłady jeźdźca skakało!
Sagittce, chęci do pracy, energii na drążkach oraz do skakania
i prostego bandy trzymania.
Wedze, by Sagittka jej nie odstępowała,
by wciąż tak słodko się przytulała i nigdy nie brykała!
Santiago, niech dumnie i żwawo biega z rozwianą grzywą,
by czyszczenie go relaksowało, nie łaskotało!
Bagateli, by jej oczy rozweselił świat, galop był radosną przyjemnością,
nie szaloną prędkością!
Oktawa, by jeźdźca zaakceptowała i niechętnie się go pozbywała!
Rapsodii, zwiewności i uroku w galopie i na skoku!
Tunelowi, by energia go nie rozpierała,
odpoczynku częstego, zdrowia dobrego!

Brak komentarzy: